Jakiś czas temu zapuściłam się w czeluściach swoich kart SD, gdzie przechowuję spore zasoby pracy z obiektywem. Spacerując między folderami, dopadła mnie pewna myśl: który rodzaj fotografii stanowi dla mnie…
Jakiś czas temu zapuściłam się w czeluściach swoich kart SD, gdzie przechowuję spore zasoby pracy z obiektywem. Spacerując między folderami, dopadła mnie pewna myśl: który rodzaj fotografii stanowi dla mnie…
Stworzenie fotograficznej opowieści o tym, jak wygląda nauka języków obcych w pewnej szkole w Gdańsku wymagała ode mnie włożenia butów dzieci i powrót do ich bajki.
To mój piąty ślub, dlatego zaczął się nietypowo. Od rozmowy bydgoskiej Strefie, gdzie tym razem, to ja oczekiwałam, że zostanę przekonana, aby podjąć się tego zlecenia.